W sklepie z książkami za funta spędziłam dużo czasu i od przywiezienia całej masy tomów powstrzymał mnie jedynie rozmiar bagażu podręcznego.
Udało mi się, po ciężkich zmaganiach z samą sobą, ograniczyć do dwóch pozycji.
1. "The Liar" Stephen Fry
"Blagier" w polskim tłumaczeniu.
Książka po części szpiegowska, po trochu autobiograficzna, zabawna i momentami zaskakująca. Rozdziały nie są ułożone chronologicznie, co trochę utrudniło mi czytanie po angielsku. Niestety duża część humoru oraz odniesień wszelakich, kulturowych czy językowych, umknęła mi - nie da się ukryć, że choć nieźle mi idzie czytanie po angielsku, z każdą stroną lepiej, to jednak na pewno nie wyłapię wszystkich elementów. Ale mimo to książkę polecam, podejrzewam, że warto przeczytać ją w tłumaczeniu na polski, jeśli nie czujecie się na siłach zapoznać z oryginałem.
Fry jest świetnym aktorem i sądząc po tej książce - niezłym pisarzem. Nie ukrywa się ze swoją orientacją seksualną, więc czujcie się ostrzeżeni. Główny bohater to kłamca i często do ostatniej chwili nie wiemy, co jest prawdą a co blagą. Ale Adrian jest też bardzo interesującym kłamcą i nawet gdy wiemy, że kłamie, pozwalamy się wciągnąć tym zmyśleniom dla rozrywki.
2. "Temeraire" (w późniejszych wydaniach: "His Majesty's Dragon" Naomi Novik
Pierwsza część cyklu o smokach walczących u boku ludzi w wojnach napoleońskich. Prosta alternatywna historia, w której każdy kraj ma wśród swoich wojsk oddziały smocze.
Czyta się płynnie i z przyjemnością, przygody pary głównych bohaterów wciągają, wkurzający bohaterowie wkurzają, z rozpaczającymi rozpaczamy. Nie wymagająca wielkiego wysiłku umysłowego historia, świetnie odciągająca mnie od ponurych myśli.
Wybrałam tę książkę w ciemno, na podstawie informacji o autorce, Naomi ma bowiem polskie korzenie i wychowała się na polskich bajkach i twórczości Tolkiena. To wystarczyło, żeby mnie zaciekawić.
Pierwsza część kosztowała mnie funta, dwie następne już więcej, bo kupiłam je w Polsce, nówki. Jestem w połowie drugiej i wciąż jestem zadowolona.
Z wiarygodnego źródła (moja siostra) wiem, że po polsku czyta się równie przyjemnie.
Jeśli ktoś jest zainteresowany - chętnie pożyczę. (Wszystkim, oprócz tych, co mają już moje książki. Wiecie o kim mowa!) Wymagam jedynie zwrotu w racjonalnym przedziale czasowym i oddania książki w stanie w jakim ją pożyczyliście.
Weronika
"Blagier" w polskim tłumaczeniu.
Książka po części szpiegowska, po trochu autobiograficzna, zabawna i momentami zaskakująca. Rozdziały nie są ułożone chronologicznie, co trochę utrudniło mi czytanie po angielsku. Niestety duża część humoru oraz odniesień wszelakich, kulturowych czy językowych, umknęła mi - nie da się ukryć, że choć nieźle mi idzie czytanie po angielsku, z każdą stroną lepiej, to jednak na pewno nie wyłapię wszystkich elementów. Ale mimo to książkę polecam, podejrzewam, że warto przeczytać ją w tłumaczeniu na polski, jeśli nie czujecie się na siłach zapoznać z oryginałem.
Fry jest świetnym aktorem i sądząc po tej książce - niezłym pisarzem. Nie ukrywa się ze swoją orientacją seksualną, więc czujcie się ostrzeżeni. Główny bohater to kłamca i często do ostatniej chwili nie wiemy, co jest prawdą a co blagą. Ale Adrian jest też bardzo interesującym kłamcą i nawet gdy wiemy, że kłamie, pozwalamy się wciągnąć tym zmyśleniom dla rozrywki.
2. "Temeraire" (w późniejszych wydaniach: "His Majesty's Dragon" Naomi Novik
Pierwsza część cyklu o smokach walczących u boku ludzi w wojnach napoleońskich. Prosta alternatywna historia, w której każdy kraj ma wśród swoich wojsk oddziały smocze.
Czyta się płynnie i z przyjemnością, przygody pary głównych bohaterów wciągają, wkurzający bohaterowie wkurzają, z rozpaczającymi rozpaczamy. Nie wymagająca wielkiego wysiłku umysłowego historia, świetnie odciągająca mnie od ponurych myśli.
Wybrałam tę książkę w ciemno, na podstawie informacji o autorce, Naomi ma bowiem polskie korzenie i wychowała się na polskich bajkach i twórczości Tolkiena. To wystarczyło, żeby mnie zaciekawić.
Pierwsza część kosztowała mnie funta, dwie następne już więcej, bo kupiłam je w Polsce, nówki. Jestem w połowie drugiej i wciąż jestem zadowolona.
Z wiarygodnego źródła (moja siostra) wiem, że po polsku czyta się równie przyjemnie.
Jeśli ktoś jest zainteresowany - chętnie pożyczę. (Wszystkim, oprócz tych, co mają już moje książki. Wiecie o kim mowa!) Wymagam jedynie zwrotu w racjonalnym przedziale czasowym i oddania książki w stanie w jakim ją pożyczyliście.
Weronika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz