źródło |
Podstawowym założeniem filmu/ komiksu o superbohaterach jest naiwny dualizm: bohater kontra czarny charakter. Jest to przepis na prostą rozrywkę, którą przełyka się bez moralnej czkawki. Można z czystym sercem kibicować Super- i Marvel- bohaterowi i życzyć śmierci jakiemuś szalonemu naukowcowi/psychopacie. Zalewamy to ostrym (ale nie za ostrym, tak żeby dzieciaki mogły obejrzeć) sosem z akcji, wybuchów, CGI, motion capture oraz humorem (z romansem różnie - patrz kategoria PG) i mamy serię niezliczonych filmiszczy, które albo zarabiają jak Marvel, albo walczą o przetrwanie jak DC. Sam przepis nie wystarcza, kucharz musi wiedzieć co robi.
(Oczywiście filmy i komiksy odchodzą i odchodziły od tego dualizmu, ale kiedy kibicujemy komuś jak Deadpool, Loki etc. to już nie jest takie przejrzyste i proste.)
Jestem wprawdzie fanką Marvela (TEAM IRON MAN!!!), ale podchodzę do tematu wyłącznie z punktu siedzenia widza. Nie czytywałam w dzieciństwie komiksów z wielkich amerykańskich serii, zaliczyłam Asteriksa i Obeliksa, może trochę Kaczora Donalda. Patrząc wstecz - zawsze wolałam książki.
Tak więc wolę Marvela niż DC. Po prostu robią lepsze filmy. Lepsze = bardziej rozrywkowe, łatwiejsze do wciągnięcia. DC walczy, cały czas walczy. Jak superbohater, za każdym razem wstaje i próbuje od nowa. I chyba w końcu zaczynają nadrabiać dystans. Już Liga Sprawiedliwości oderwała się od ciążącego na niej widma wszystkich tych Batmanów i Supermanów i dała się oglądać.
Czyży brakowało im Jasona Mamoa? (jakoś się to jego nazwisko odmienia? Mamoy? Nie wiem - wybaczcie.)
Aquaman jest prosty fabularnie, niezaskakujący, jest romans, zemsta, one and true king, wątek ekologiczny też jest. Ale jest również w końcu rozrywkowy, piękny graficznie, zabawny, nie nudny.
I wszyscy kochają Jasona. Każdemu polecam zapoznanie się z tym aktorem. Jeśli nawet cała jego persona to tylko kreacja skierowana na widza to i tak człowiekowi się dobrze robi na duszy, jak się ogląda jakiś wywiad z nim.
Obejrzyjcie Aquamana. Nie musicie oglądać żadnego innego filmu z superbohaterami. Można go obejrzeć jako stand alone. Pizza, piwo czy inny dodatek i macie przed sobą dobrze zmarnowany wieczór.
Zajrzyjcie do Jasona na jego Instagramie.
Mamoa jest też najwyraźniej przyjacielem Alexa Honolda :D
...
W.